czwartek, 17 sierpnia 2017

Subiektywniej się nie da : Everything Everything "A Fever Dream"

Everything Everything to brytyjski kwartet, który jest dla mnie jednym z bardziej kreatywnych i ciekawych projektów w muzyce. Od debiutu "Man Alive" na każdym krążku próbują coś zmienić, wyszukać czasem nawet detali, które sprawiają że ich brzmienie jest wyjątkowe. "A Fever Dream" to ich czwarte dzieło, na którym dokładają kolejne elementy do swojego bogatego repertuaru. 

A Fever Dream - Everything Everything 
(fot. empik.com)
Tracklista :
1. Night of the Long Knives
2. Can't Do
3. Desire
4. Big Game
5. Good Shot, Good Soldier
6. Run the Numbers
7. Put Me Together
8. A Fever Dream
9. Ivory Tower
10. New Deep
11. White Whale

Jak zapowiadali, tak zrobili. Nagrali album składający się z 11 kawałków będących ich odpowiedzią na brexit. Koncepcja ciekawa, warstwa muzyczna z pewnością nie mniej interesująca, zwłaszcza jeśli idzie o muzyczne eksperymenty. Najbardziej odznaczają się w najlepszym według mnie utworze całej układanki - tytułowym, prawie 6-minutowym elektronicznym arcydziele. Chóralne głosy słyszalne we fragmentach tego cuda przywołują anielskie orszaki rodem z kościelnych chorałów i świetnie odnoszą się przy tym wszystkim do całości utworu, dodając mu sporo złożoności. Pianino na początku, łącząc się z wcześniej wymienianą elektroniką i tymi głosami, fantastycznie oddają klimat piosenki. Dodając do tego także genialne wprowadzenie zapewnione przez krótki, ale ckliwy i lekki "Put Me Together" uzyskujemy niezwykły moment uniesienia dla słuchacza. 

Znalezione obrazy dla zapytania a fever dream 
(fot. DIY Magazine)

To dla mnie zupełna nowość, bo o ile z ambitnymi treściami i nie do końca typowymi dla uprawianego gatunku dziełami u Everything Everything się spotykałem, to królowała tu jednak przebojowość i szybkość przekazu. To pierwsze odnajdziemy na pewno w singlowym "Desire", który dla mnie mógłby zostać utworem o najbardziej pozytywnie nastrajającym brzmieniu tego lata oraz "Run The Numbers", który ma niezwykle chwytliwy refren, który niemalże wybucha słuchaczowi w uszach, jak i w reszcie uwidocznioną sporą głębię w niemalże każdym dźwięku gitary. Drugi element, czyli szybsze tempo i dynamikę znajdziemy w drugim z reprezentujących wydawnictwo dla radia "Can't Do". Gdyby nie mocny rytm klawiszowy, za którym na poprzednich albumach panowie jakoś specjalnie nie przepadali, powiedziałbym, że to idealny przykład typowego utworu dla tej grupy. Płyta przyśpiesza jeszcze pod numerem 9, gdy po zamyśleniu związanym z dwoma pierwszymi opisywanymi przeze mnie tu nagraniami następuje wyjątkowo trafne ze swoim tekstem "Ivory Tower". 

Znalezione obrazy dla zapytania a fever dream everything 
(fot. Nothern Transmissions)

Reszta utworów utrzymuje poziom pozostałych, chociaż odnajduję w nich niewielkie niedociągnięcia - gdzieniegdzie trochę przesady w kombinowaniu czy moment wyciszenia, gdzie nadawałoby się wcisnąć nieco żywszych rytmów. I tak dla zespołu jestem pełen podziwu i zadowolenia, że nie rezygnują ze swoich pomysłów i wciąż rozwijają i tak świetne już brzmienie. Fajnie tak trwać przy nich, podczas gdy niektórych nudziło już to co prezentowali na "Arc". Dla mnie Everything Everything nigdy nie był nudny, a raczej przeciwnie - zawsze wyglądał na inny, zaciekawiający kwartet. Przy "A Fever Dream" ta sytuacja w ogóle nie ulega zmianie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz